LKS Olszynka Ołpiny - MKS Tuchovia Tuchów

Skład Olszynki: Grzegorz Augustyn, Bartek Niziołek, Marcin Dziuban, Dawid Sroka (51' Michał Pyzik), Piotr Dziuban (64' Paweł Albrechtowicz), Paweł Wójcik (85' Mateusz Kołek), Ireneusz Marczyk,  Michał Słomski, Daniel Biernacki ( 51' Arkadiusz Jarek), Arek Ryba

Skład Tuchovii: Banek – Stańczyk, Odroniec, Niewola, Gryzło – Miśtak, Kafel, Wiśniowski, Smoszna – Jamka, Płachno (62′ Chochołowicz)

Bramki:

14' 0-1 Płachno Tuchovia

 69' 0-2 Kafel (Tuchovia)

72' 1-2 A. Ryba (P. Albrechtowicz)

81' 2-2 I. Marczyk (A. Jarek)

Po 90 minutach był remis. Regulamin przewidywał rzuty karne. Olszynka wygrała 3-2.

Pierwszy mecz sezonu 2014/2015 Olszynka rozegrała w Pucharze Polski ze spadkowiczem z IV ligi – Tuchovią Tuchów. Kibice zgromadzeni w Ołpinach na pewno nie mogli narzekać na brak emocji w tym spotkaniu, bo choć sytuacja na boisku miejscowych była w pewnym momencie trudna, to ostatecznie zawodnicy Olszynki pokazali wolę walki i zdołali awansować do kolejnej rundy tych rozgrywek.

Początek spotkania powinien przynieść prowadzenie dla ołpinian, jednak Daniel Biernacki nieczysto trafił w futbolówkę. Mimo początkowego zrywu Olszynki, to Tuchovia wyszła na prowadzenie. Wrzutka w pole karne z prawej strony, niepewna interwencja Grześka Augustyna, który odbił piłkę przed bramkę, a tam czekał już na nią Płachno. Od 14’ faworyt spotkania prowadził 0-1. Tuchovia  po strzeleniu gola kontrolowała grę, starając się podwyższyć wynik, jednak ich ataki dobrze rozbijała defensywa z Ołpin. Natomiast w ataku, Olszynka nie miała zbyt dużo okazji na wyrównanie, z błędów w obronie przyjezdnych próbował skorzystać Arek Ryba, jednak stoperzy zawsze zdążyli zniwelować zagrożenie pod własną bramką lub też uderzenia okazywały się niecelne, tak jak to było po strzale Michała Słomskiego. Przyjął on piłkę na ok. 25 metrze i mocno uderzył, jednak piłka jedynie otarła się o poprzeczkę. Do końca pierwszej połowy wynik nie zmienił się, a więc gracze z Tuchowa wygrywali 0-1. Na drugą połowę Olszynka wyszła z nastawieniem, by spróbować odrobić straty. Niestety, ale to Tuchovia prowadziła w dalszym ciągu grę. W 68’ po rzucie rożnym wynik podwyższył kapitan z Tuchowa – Kafel. Wydawało się, że jest już po meczu. Jednak miejscowi postarali się o niespodziankę. Najpierw dobra kontra zamieniona została na bramkę przez Arka Rybę, a dziewięć minut przed końcowym gwizdkiem pięknego gola strzelił Irek Marczyk. Piłkę na osiemnasty metr wystawił mu Arek Jarek, a Irek uderzył z lewej nogi, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Mało kto przypuszczał, że przegrywając 0-2, Olszynka będzie w stanie doprowadzić do remisu w meczu z tak wymagającym rywalem. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Już w doliczonym czasie gry jeden ze zmienników - Paweł miał stuprocentową okazje na strzelenie bramki, ale jego strzał był wprost w bramkarza. Tak więc o tym, kto awansuje zdecydować miały rzuty karne.

Jako pierwsi strzelanie rozpoczęli przyjezdni. I pierwszy karny dla Tuchovii został trafiony, natomiast pierwsza jedenastka dla Olszynki nie. W drugiej serii Grzesiek Augustyn obronił strzał rywala, a Arek Ryba pewnie wykorzystał swoją szansę i mieliśmy remis 1-1. W trzeciej serii obydwaj strzelający, tak z Ołpin, jak i z Tuchowa strzelili swoje karne. 4. rzut karny dla Tuchovii został obroniony przez kapitana Olszynki, a Patryk Augustyn swoją próbę zamienił na bramkę i w ten sposób w konkursie jedenastek Olszynka wyszła na prowadzenie. W ostatniej serii Grzesiek po raz 3 obronił strzał gracza Tuchovii i w ten sposób Michał Słomski nie musiał już strzelać, bo Olszynka miała pewne zwycięstwo. 

zgobnik

Przyjdź na mecz, wspieraj Olszynkę